Dzień 81-83 Bardzo pracowita niedziela i....
Data dodania: 2014-06-22
...pierwsze tynki za nami. Tak, tak, trzeba było pod montaż bramy. Mój dzielny Miś walczył z tynkiem, a ja zamiatałam.
Niestety kiepsko widać, bo robione pod światło,ale musicie uwierzyć, że tynk jest
Nie wiem, kto miał cięższą pracę. Zrobiłam chyba ponad 100 przysiadów, nabierając na szufelkę ten cały syf. Nie mówiąc, jak po tym wszystkim wyglądałam. Jednak zadowolona jestem z efektów, bo w domku zrobiło się czyściej. Jeszcze jutro raz zamieciemy i będzie mniej pracy później. Chcieliśmy zrobić, to przed oknami, by mniej się potem kurzyło. Pogoda niestety nie rozpieszczała. Raz słońce, raz deszcz. Na głowę już co prawda nie padało, ale za to wiało, to co zamiotłam, wiatr mi rozdmuchał.Oby jutro wiatr był bardziej łaskawy.
Pozdrawiam
Niestety kiepsko widać, bo robione pod światło,ale musicie uwierzyć, że tynk jest
Nie wiem, kto miał cięższą pracę. Zrobiłam chyba ponad 100 przysiadów, nabierając na szufelkę ten cały syf. Nie mówiąc, jak po tym wszystkim wyglądałam. Jednak zadowolona jestem z efektów, bo w domku zrobiło się czyściej. Jeszcze jutro raz zamieciemy i będzie mniej pracy później. Chcieliśmy zrobić, to przed oknami, by mniej się potem kurzyło. Pogoda niestety nie rozpieszczała. Raz słońce, raz deszcz. Na głowę już co prawda nie padało, ale za to wiało, to co zamiotłam, wiatr mi rozdmuchał.Oby jutro wiatr był bardziej łaskawy.
Pozdrawiam