Dzień 89-90 pada deszcz, pada deszcz...
Data dodania: 2014-06-30
....dzwonią worki z pieniążkami Jednak nie tak szły słowa tej piosenki. Ale na woreczki z kasą bym się nie pogniewała. Dyspozycja wypłaty transzy złożona, czekamy zwarci i gotowy do dalszej pracy,a szczególnie elektryki, bo to będziemy robić sami. Według kosztorysu jesteśmy 19tyś na plusie,wiec jesteśmy bardzo zadowoleni. W sumie do tej pory wydaliśmy 170tyś.
Wczoraj pojechaliśmy na kontrolę naszego domku, po sobotnich ulewach chcieliśmy sprawdzić szczelność dachu i nasze okna. W domu suchutko. Jedynie gdzie woda była, to w garażu i wiatrołapie,ale to niestety nieuniknione do czasu wylewek i założenia rynien. Wczoraj także dokładnie obejrzałam okna, czy nie ma zarysowań. Powiem tak, chyba mieliśmy szczęście. Jedynie małe zarysowanie było na ramie skrzydła od strony balkonu,ale rysa jest bardzo mało widoczna,a ponieważ dostaliśmy lakier do bramy, na ewentualne zarysowania, to delikatnie sobie zamalujemy. Okna i drzwi przy następnej okazji ładnie pozabezpieczam streczem. Wiem,że pewnych rzeczy nie da się uniknąć, ale mam nadzieję, że nie będzie dużych szkód.
Plan jest taki:
od 11lipca elektryka, włącznie z rozłożeniem instalacji alarmowej,
pod koniec lipca początki hydrauliki,
początek sierpnia tynki,
połowa sierpnia wylewki.
Jak to będzie wszystko schło, obrabiamy podwórko. I czekamy na wrzesień/październik na naszych magików od elewacji.
Wczoraj pojechaliśmy na kontrolę naszego domku, po sobotnich ulewach chcieliśmy sprawdzić szczelność dachu i nasze okna. W domu suchutko. Jedynie gdzie woda była, to w garażu i wiatrołapie,ale to niestety nieuniknione do czasu wylewek i założenia rynien. Wczoraj także dokładnie obejrzałam okna, czy nie ma zarysowań. Powiem tak, chyba mieliśmy szczęście. Jedynie małe zarysowanie było na ramie skrzydła od strony balkonu,ale rysa jest bardzo mało widoczna,a ponieważ dostaliśmy lakier do bramy, na ewentualne zarysowania, to delikatnie sobie zamalujemy. Okna i drzwi przy następnej okazji ładnie pozabezpieczam streczem. Wiem,że pewnych rzeczy nie da się uniknąć, ale mam nadzieję, że nie będzie dużych szkód.
Plan jest taki:
od 11lipca elektryka, włącznie z rozłożeniem instalacji alarmowej,
pod koniec lipca początki hydrauliki,
początek sierpnia tynki,
połowa sierpnia wylewki.
Jak to będzie wszystko schło, obrabiamy podwórko. I czekamy na wrzesień/październik na naszych magików od elewacji.